Porównanie PHILIPS AVENT SCF395/11 vs PHILIPS AVENT SCF332/31

Jestem zachwycona laktatorem! Praca bardzo cicha, wszystkie części łatwo się wyjmuje i wklada, 16 trybów ssania pozwala za ustawienie odpowiedniego dla siebie poziomu. Choc karmie piersią, to laktator uratowal mi je w trudnych początkach przed poranieniami. Teraz bede stosować żeby nadwyzki pokarmu odciągać na zapas albo żeby tata czy babcia też mogli nakarmic małą. Duzym plusem jest ładowanie na USB, dzięki temu nie trzeba kabla wszedzie nosic a i w aucie bedzie możliwość odciągnięcia pokarmu. Juz nie mówiąc o eleganckim i uroczym wyglądzie i kolorze 😊 Polecam wszystkim!

3x TAK! Poleca mama Ola, tata Michał i mała Julia :) Świetny produkt, niesamowita wygoda użytkowania i piękny design w jednym. Najważniejszy jest dla mnie fakt, że lejek jest bardzo przyjemny dla skóry oraz idealnie dopasowuje się do brodawki (a nie mam standardowej). Ssanie można ustawić na wiele sposobów - każdy znajdzie dla siebie odpowiedni program (i nie trzeba go ustawiać za każdym razem tak samo - sam się zapamiętuje). Moje dziecko należy do tych niecierpliwych, więc kolejny plus dla aventa za szybkość całej procedury odciągania (ściągnięcie mleka z jednej piersi zajmuje mi ok 5-7 min, niemowlę nie zdąży się zezłościć). No i nie spodziewałam się, że tego typu urządzenie może być tak ciche - super. Dzięki laktatorowi mogę powoli przygotowywać się do powrotu do pracy i nie zaprzestawa

Gorąco polecam. Laktator jest strzałem w dziesiątkę dla mam które tak jak ja walczyły o naturalny pokarm dla swojego dziecka. Jego cicha i szybka praca pozwala na korzystanie z niego o dowolnej porze dnia i nocy. Największą zaletą jest fakt,iż laktator dopasowuje się praktycznie do każdego rodzaju brodawek i korzystanie z niego to przyjemność. Ponadto to ma wiele poziomów mocy, które w łatwy sposób można dopasować do siebie, a inteligente urządzenie zapamięta nasz ostatni wybór co jeszcze bardziej przyspieszy odciaganie pokarmu. Zrozumie to każda mama małego nerwuska;) Polecam z całego serca.

Najważniejsza cecha (która zadecydowała o zakupie): nie trzeba się tak bardzo nachylać, żeby mleko spływało do butelki. W Avencie koniec "lejka" znajduje się tuż nad zaworkiem odprowadzającym mleko do butelki. W innych laktatorach lejek kończy się kilkucentymetrową rurką, która musi być skierowana w dół, żeby mleko spływało w kierunku zaworka. Avent w trybie stymulacji poradził sobie z rozbudzeniem laktacji w II/III dobie. W kwestii głośności: uruchomiony wieczorem w mieszkaniu wydaje się głośny. Na oddziale położniczym okazał się jednak jednym z najcichszych laktatorów. Inne bywały nawet 3-4 razy głośniejsze. W zestawie dostajemy plastikową butelkę 120ml wraz ze smoczkiem 0m. Wady: - drogie części zamienne - nie można osobno dokupić rączki, która pozwoliłaby przekształcić

Zanim zdecydowałam się na kupno laktatora przewertowałam mnóstwo artykułów na temat tego czy jest potrzebny czy nie. Teraz wiem, że straciłam tylko czas bo takie urządzenie uważam za niezbędne. W drugiej dobie po porodzie, jeszcze w szpitalu laktator pomógł mi „rozkręcić” laktację. Późnej „ratował” przepełnione piersi, a teraz pomaga gdy muszę wyjsć i zostawić pokarm dla synka. Produkt jest cichy, ma trzy tryby odciągania, pracuje dość szybko i jak do tej pory bez zastrzeżeń (używam niemal 3 miesiące). Jestem mega zadowolona. Każda karmiąca kobieta powinna mieć takie urządzenie. Polecam.

Super