Porównanie Roland FP-30 BK SET vs Roland FP-30

Piękne brzmienie. Jakość, której się spodziewaliśmy ;) Zachwalany wśród znajomych instrument - z przeznaczeniem do domowego grania i nauki gry na pianinie. Zestaw łatwy do samodzielnego złożenia.

Polecam, bardzo sensowny sprzęt zarówno do nauki gry na fortepianie, jak i zabawy po zakończeniu edukacji w szkole.

Przepiękne (jak na tę klasę produktu) brzmienie, bardzo porządne wykonanie, stabilna konstrukcja - polecam :)

Rewelacyjny sprzęt! Miałem początkowo problem z podłączeniem bluetooth ale okazało się, że najpierw trzeba ściągnąć aplikację na smartfon (tablet) - "Roland 2" i sparować urządzenie przez apkę. Od tego momentu działa jak marzenie. Klawiatura jest z najwyższego modelu Rolanda (klawisz górna póła). Brzmienie fantastyczne, mnóstwo opcji, współpracuje jako midi controller np. z Garage Band-em. Zdecydowanie wart każdej złotówki, co więcej przy 88 klawiszach młoteczkowych (bas chodzi ciężej niż sopran tak jak w fortepianie) jest to najlepszy stosunek ceny do jakości. Myślałem nad keyboardem lub midi controllerem z klawiaturą półważoną. Dzięki Bogu trafiłem na P.H. Magnus i właściwych ludzi na właściwym miejscu.

Wybór pierwszego pianina nie jest sprawą łatwą zwłaszcza kiedy instrumenty oglądamy na monitorze komputera a nie bezpośrednio w sklepie. Nie każdy jednak ma czas biegać po sklepach, zwłaszcza kiedy lekcje dziecka już się odbywają i trzeba coć zorganizować. Na podpowiedzi znajomych nie mogłem liczyć, tu większa znajomość Pokemonów, Mincrafta, ale nawet nauczyciel gry od pianina nie bardzo jest na czasie i w temacie. W wyborze pomogły zasoby internetu bogate w opinie, testy i filmiki takie jak ten Za dostarczenie Roland FP 30 dziękuje sklepowi mxmusic.pl Córka jest zadowolona :)

Grałem nie raz na pianinie akustycznym. Gdy teraz gram na cyfrowej klawiaturze, to wrażenia są podobne, co mnie cieszy. Warto sobie ustawić pogłos sali koncertowej. Fabrycznie ustawiony pogłos jest bardzo mało przestrzenny, nie zadowalający. Dużym plusem jest umieszczenie wejścia słuchawkowego z przodu. Nie ma wtedy potrzeby stosowania przedłużki kabel do słuchawek. Instrument jest na tyle ciężki, że daje się przenosić. Aczkolwiek nie polecam tego. Lepiej znaleźć miejsce w pokoju i zostawić pianino na statywie.