Porównanie Makita HR2470T vs Makita HR2470

Używam od kilku miesięcy przy zbijaniu tynku w mieszkaniu i wymianie instalacji elektrycznej (kucie i wiercenie w żelbetonie, cegle, betonie) blok "wielka płyta", więc nie ma żartów ściany jak skała. Wiertarka spisuje się rewelacyjnie. Używam markowych wierteł które dostałem w zestawie gratis. Model T ma wymienną głowicę która umożliwia używanie zwykłych wierteł metal/drewno. Jest to wygoda i warto dołożyć parę groszy. Makita do tanich nie należy ale to sprzęt z górnej półki made in japan nie jakiś PRC. Jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem , polecam poczytać fora budowlane i opinie ludzi z branży.

Dodatkowa głowica znacznie rozszerza możliwość wykorzystania wiertarki. Łatwo się ją wymienia a głowicę SDS jak się zużyje lub uszkodzi zawsze można dokupić.

Wymienne końcówki, długi kabel. Generalnie wiertarka bardzo konkretna i łatwa w użytkowaniu, Godna polecenia.

Szukałem sprzętu do prac domowych podczas małego remontu. Pierwszym wyborem był B&D za 450zł, po przemyśleniach dorzuciłem 100 i wyszła Makitka. Nie miałem B&D w ręku więc nie mam porównania, ale zakupiony sprzęcik świetnie sobie poradził z podkuwaniem płytek, wykuciu kanału pod przewód czy wierceniu w bloku z płyty. Myślę że z takimi drobnymi pracami B&D też dałby radę, ale warto było za 100zł dokupić "prestiż"

Praktycznie niezniszczalna wiertarka, mam takie 2 na budowie, działają non stop bez jakiejkolwiek większej awarii, mocą i wytrzymałością spokojnie konkuruje z wiertarkami za tysiąc złotych i więcej, bezkonkurencyjna w swojej cenie i klasie. Teraz kupiłem trzecią dla siebie do domu i wiem że będę miał ją długie lata.

Jestem nieobiektywny, bo to moja pierwsza młoto-wiertarka. Miałem B&D i wiercenie w żelbecie zawsze kosztowało mnie kilka tysięcy kalorii. Pożyczyłem od kolegi jakąś młoto-wiertarkę "noname" - tez nie było lepiej. Po wywierceniu 1-szej dziury Makitą stałem przy ścianie nieruchomo kilka sekund i nie bardzo wierzyłem w to co własnie zrobiłem... wchodzi jak w masło. Gdybym wiedział wcześniej, że da się tak wiercić dziury to kupiłbym taką wiertarkę daaaawno temu. Jest wygodna, ergonomiczna, nie za ciężka, zapakowana w solidną walizkę. Chyba zaraz obdzwonię znajomych czy nie potrzebują czegoś wywiercić w ścianie, tak mi się spodobało. Nie żałuję ani złotówki wydanej na ten sprzęt.